lut 27 2016

Ratunek


Kiedy czuję się tak źle, że sens życia skończył się, nie mam siły nawet wstać, bo potrafię tylko brać.   Sens, ochota to przeżytek, w moim sercu jest ubytek. Jakaś dziura wielka tam, robi z mojej duszy kram.   Ach ja głupi, ach ja zły, czy za późno już na łzy? Gdzie ja znajdę ukojenie? Czy otrzymam pocieszenie?   Co zakończy mą udrękę, czy ktoś złapie mnie za rękę? Skąd jest we mnie tyle złości? Potrzebuję Twej miłości!   Tyś jest z nami, w dzień i w nocy, gdy pragniemy Twej pomocy!  Tyś w nas nigdy nie zwątpiła, Matko Jedynego Syna.   Wszystkie dobra, łaski, zdrowie, są od Ojca, każdy to wie. Och mój Panie, mój Jedyny, wybacz wszystkim nasze winy.   Z niepojętej Twej Miłości, dałeś Ją ku mej radości, byśmy rzewnie nie płakali i się zawsze uciekali;   do Matczynej Jej Miłości, która nigdy się nie złości.  Ach Matuchno, ma kochana, padam dzisiaj na kolana;   Błagam Pani jak syn matkę, byś pod swoją świętą Szatkę, wzięła sługę Boga swego i chroniła mnie od złego.   Gdybym był jak owca bacy, co go słuchać zawsze raczy, to bym skończył obrażanie, [Ciebie] Królu mój i Panie.   Gdyby człowiek tylko chciał, wiedzieć to, co mówi Pan; zaraz by z radości płakał i do nieba szybko skakał.   Świat tak jednak pogrążony, pragnie tylko „swej” mamony, która niszczy ich do woli, a to Pana bardzo boli.   Gdy nadejdzie ta ostatnia, z zaskoczenia, może za dnia, wtedy nic się nie ukryje, strach odsłoni nawet szyję!   Miłosierdzie pragnie tylko, byś do Domu wrócił szybko. A jeżeli Ją kochałeś, wstawiennictwo u Niej miałeś.   Więc gdy będziesz już w potrzebie, Ona zawsze wesprze Ciebie. Miłość Jej jest nieskończona, więc utuli cię w ramionach.   Lecz pamiętaj siostro, bracie, nie za darmo wszystko macie. By się znaleźć w Bożej Chacie musisz zacząć żyć inaczej.   Bo gdy ogień już dosięgnie, nikt nie złapie cię za rękę. Więc zawczasu drogi bracie, bierz Różaniec i mów pacierz.   [27.02.2016]
dziennikkarola : :